Historia lapidarium w Opatowie
Żydzi zamieszkiwali w Opatowie w XVI wieku. Początkowo były to cztery rodziny, ale ich liczba szybko wzrastała. Już w XVII wieku miasto
podzieliło się na dzielnicę żydowską i chrześcijańską. Wybudowano murowaną synagogę, założono szpital i szkołę, powstał także kirkut -
żydowski cmentarz. Miejscowa gmina stała się jedną z największych w państwie polskim.
Na początku w mieście Żydzi zajmowali się przede wszystkim rzemiosłem
i handlem, szybko zaczęli odgrywać ważna rolę w ekonomicznym życiu
miasta. Prowadzili wymianę handlową wykraczającą nawet poza granice Polski. Ich obecność w Opatowie przerwała gehenna Holocaustu.
Niemcy podobnie jak w innych polskich miastach utworzyli getto, w którym umieścili 10 tysięcy osób, wśród nich także Żydów z Wiednia.
W 1942 roku niemalże wszyscy zostali wywiezieni do obozu zagłady w Treblince i tam zamordowani.
Zniknęli na zawsze mężczyźni z pejsami, długimi brodami, w chasydzkich czapkach. Nie słychać modlitw chwalących Boga w synagodze.
Nie pozostał nawet cmentarz, który został zniszczony znacznie w czasie wojny przez Niemców. Po likwidacji w latach 60-tych żydowskiego
cmentarza tablice nagrobkowe zostały rozproszone. Użyto ich m.in. do brukowania ulic, podwórek, a częścią z nich wyłożono odcinek
koryta rzeki Opatówki. Gdy zostały odkryte Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Opatowskiej własnymi siłami przesunęło je na brzeg i zakonserwowało.
Zachowało się około 30-stu fragmentów potłuczonych nagrobków (macewy). Wspólnym kosztem Urzędu Miasta, Żydowskiego Instytutu Historii
oraz Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Opatowskiej w 1989 roku utworzono z odtworzonych płyt małe lapidarium w odległym zakątku dawnego
cmentarza żydowskiego.
Pozostało mało pamiątek kultury żydowskiej w Opatowie. Jedynym znakiem po ludności, która przed wojną stanowiła prawie 60% mieszkańców
Opatowa jest lapidarium. Znajduje się ono na niegdysiejszym kirkucie, a składa się z obelisku i fragmentów 30-stu macew.
mgr Anna Stajniak
© SOSW NIEMIENICE
Opracowanie graficzne i prowadzenie strony - Janina Kaczmarska